[list][color=green][/color]
Mam "mały problem"okolo 300 metrow od mojego domu zlokalizowano skladowisko odpadów - azbestu, administartorem tego skladu jest spółka miejska. Gmina wyrazila zgode na budowetego obiektu tylko zainteresowanych zamieszkalych w poblizu tego składoowisak powiadomino w ten sposob ze ogloszenie wywieszono na tablicy ogłoszeń w siedzibie urzedu gminy i to była jedyna forma zawiodomienia o planowanej inwestycji. Od 1 lipca maja zamiar skladowac tam azbest, twierdza ze jest zupełnie nieszkodliwe dla ludzi zamieszkałych w poblizu i nie mozna nic zrobic bo tremin odwołania minąl dawno. Niestety nikt z zainteresowanych nie wiedział tej informacji na tablicy więc trudno sie było odwołac, a kiedy zaczeto robić wykopy pod niecke skladowiska nie było mowy o azbeście. Ludzie sa zalamani i zastraszani, ci co robia szum. Żeby byłoweselej to niecały kilometr od tego skladowiska jest jeden z ciekawszych rezerwatów przyrody, chyba wpisany do obszaru Natura 2000. Szukam pomocy i podpowiedzi co mozna w tej sprawie zrobić, mieszkańcy to przeażeni starsi ludzie, zastraszani. Jesli ktos wie jak się zabrac do tego proszę o pomoc. :?: [/list]