Odpady.net.pl

Mam pytanie - czy zgodnie z prawem firma zajmujace sie zbieraniem odpadów może je odbierac z terenu całaj Polski, czy tylko z terenu powiatu, którego starosta wydał decyzję?

Zbierać nie może na terenu całej Polski, ale odbierać być może tak(jeśli ma zezwolenie na transport).

Dokładnie

A wcale że nie . Wszystko zależy od tego, jak sobie napisze wniosek i jaki zapis uzyska w zezwoleniu.

No to ja odsyłam do definicji a może nawet do podręczników od przedmiotu LOGIKA

DOKLADNIE

Uuuu, Pan Qba wyjechał z logiką.... Jakoś nie mogę się doszukać w ustawie o odpadach definicji ODBIORU, o którym pisał Jan w swoim poście. Z definicji zbierania wynika, iż jeżeli SWOJE pojemniki na odpady porozstawiam w zakładach w całej Polsce, to wtedy prowadzę działalność w zakresie zbierania odpadów. A transport jest wyłącznie wtedy, kiedy biorę odpady z pojemników, które są własnością innych podmiotów. Taka interpretacja pokopanej definicji zbierania jest stosowana przez wszystkie ważniejsze urzędy w Polsce (WIOŚ, GIOŚ, MŚ oraz starostwa spoza czarnej listy niekompetencji).

Odbierać a zbierać to dwie rózne sprawy(logiczne). Zbierać to mozna ale trzeba mieć od wszystkich starostow w Polsce zezwolenia. Na odbieranie nie trzeba od wszystkich.Wesolych Swiąt.

Dokładnie

na przykładzie.....zbierać można grzyby... z lasu (kraj) lub do koszyka (magazyn) i to jest bardziej istotne....z problemem zbierania wiąże się nie od kogo odebrałem tylko gdzie to przywiozłem.....jakie zagrożenie wynika z odbioru 1 szt. świetlówki ok. 3 mg Hg, a jakie z zgromadzenia 5 mln. szt....oczywiście zatem że decyzja na zbieranie wydawana jest przez miejscowy organ gdzie jest magazyn czy instalacja a nie tam gdzie odbieram 1 szt. odpadu........... i to jest logika, a przede wszystkim przepisy......i jeszcze jedno odpady przemysłowe to nie śmieci..........tu niestety nie ma granic terytorialnych.....no chyba że ktoś chce budować w każdym powiecie spalarnie, kompostownie, składowiska, recyklingowe instalacje itp.

I właśnie do tego się odwoływałem...

no już dobra, dobra, macie rację, kapnąłem sie kilka minut po tym jak wysłałem ostatniego posta, okrywającego mnie śmiechem i hańbą. A Jakub pewnie zaraz doda post z treścią : "dokładnie" .pzdr.

No nareszcie. Ale nie dziwię się,skoro prawo zostało tak nieudolnie napisane. Pięknym tematem do dyskusji mogą być postępowania kompensacyjne(Prawo ochrony środowiska).

Gdybym był nieomylny to bym tak napisał ale że sam czasem coś nie tak przeczytam i zrozumiem... Krzysztof napisał(a):