Chciałbym dzisiaj poruszyć temat związany z unieszkodliwianiem odpadów
niebezpiecznych.
Na początku spróbuję w krótki (ale jasny) sposób przedstawić interesujący
mnie problem. Mianowicie ...
Spotkałem się ostatnio z firmą, która zbiera odpady w postaci opakowań
zawierających pozostałości substancji niebezpiecznych ... (15 01 10*) -
chodzi o pozostałości lub zanieczyszczenia po żywicach fenolowych. Owa firma
na terenie swojego zakładu poddaje wyżej wymienione opakowania procesowi
"unieszkodliwiania" (to jest opinia tej firmy). Sam proces wygląda w taki
sposób: pracownik do otwartego zanieczyszczonego opakowania (beczki
metalowej) dodaje katalizator, który reaguje z pozostałościami żywic i w
wyniku reakcji pozostałości żywić przechodzą w obojętną formę polimeru - w
związku z powyższym opakowanie nie zawiera już pozostałości po substancjach
niebezpiecznych. Kolejnym krokiem procesu jest przekazanie owych odpadów
innym podmiotom - zajmującym się ich składowaniem.
Czy owy proces mogę traktować jako unieszkodliwianie odpadów niebezpiecznych
- zgodnie z ustawą o odpadach? A jeśli tak, czy działalność w tym zakresie -
unieszkodliwianie opdadów niebezpiecznych -wymaga sporządzenia raportu
oddziaływnia na środowisko? (w RRM w sprawie przedsięwzięc mogących znacząco
oddziaływać na środowisko ... znajduje się zapis mówiący, iż "instalacje" do
unieszkodliwiania lub odzysku odpadów niebezpiecznych wymagają sporządzenia
raportu) Według mnie powyższy proces nie kwalifikuje się pod pojęcie
instalacji - w rozumieniu POŚ.
W związku z powyższym, czy firma powinna wnioskować o zezwolenie na
unieszkodliwianie odpadów, a jeśli tak to do kogo - starosty, czy wojewody?
Artur K.